Tragedia... Mistrz Przeciągania! Byłby o wiele lepszy jako film z scenariuszem pierwszego sezonu. Tak samo jak dzisiejszy Stranger Things: "mieliśmy fajną fabułę na jeden sezon, udało nam się, producenci dają kaskę na kolejne sezony które nawet nie zaplanowaliśmy".
Połowa postaci jest nudna albo nawet nie wprowadza prawie żadnej różnicy w głównym wątku. Niektóre ciekawe postacie znikają po połowie sezonu, a Mohinder czy młoda rodzinka ledwo uczestniczy w czymkolwiek.
Sylar najlepsza grana postać ma chyba najmniej czasu na ekranie, niby nie powstrzymany człowiek na planecie a co jest w akcji zostaje non stop pokonywany przez główne postacie.
Wątki Hiro oraz Ando w dwóch pierwszych sezonach warte obejrzenia, ale nawet nie planuje kończyć 3 sezonu.
Oceniłem Heroes na 6/10 jedenaście lat temu i muszę niestety ją obniżyć.