Z tego co pamiętam, przejął moc od Adama Monroe, dzięki czemu się uleczył, wniosek
więc, że tę moc posiadał. Fakt faktem, Haitańczyk (Rene, jak się okazało w ostatniej
serii;)), blokował jego zdolności, ale potem go zostawili, więc mógł się zregenerować.
Czy jest jakieś wytłumaczenie dla tego faktu, że padł trupem i nie powstał?
Ogółem, serial ogląda się świetnie, chociaż z tymi mocami miałam wrażenie, że sami
scenarzyści już się zagmatwali... A już zwłaszcza z przemieszczaniem w czasie - np w
kwestii kartki, na której była zapisana formuła - w "normalnej" teraźniejszości była
rozerwana na dwie części. Potem okazało się, że to Hiro ją rozerwał, cofając się w czasie
- co sugeruje, że to miało wpływ na tą normalną teraźniejszość. Jednak przejęcie
katalizatora przez Hiro wcale się nie wydarzyło, bo miała go Claire. No i poza tym, skąd
Petrelli miał moc cofania się w czasie, żeby mu odebrać ten katalizator? tego w ogóle nie
pojęłam. Czy ktoś mi to wyjaśni?
No i chyba została trochę pominięta biedna Caitlin, którą Peter przeniósł do przyszłości,
wielce chciał ją ratować, a potem doprowadził do tego, że ta przyszłość nie miała
miejsca, więc... zaginęła w czasoprzestrzeni, a Peter najzwyczajniej w świecie o niej
zapomniał :)
Pewnie i tak nikt mi nie odpowie, bo za bardzo się rozpisałam i nikomu nie będzie się
chciało czytać... Ale jeśli ktoś się zdecyduje, z góry dziękuję i doceniam :)
tu jest to samo pytanie tylko ,że po ang http://answers.yahoo.com/question/index?qid=20091229112529AAyiNoT i tu też http://answers.yahoo.com/question/index?qid=20081210082405AAhb6XT ;p
jedni uważają ,że to błędy w scenariuszu a inni że dopóki kula jest w głowie to nie może się uleczyć (jak to było z Claire jak miała wbity korzeń) Ja jestem za tą drugą tezą ;)
A Caitlin wątek został porzucony przez strajki na planie :|
No właśnie, z tego, co czytam, to jedynym wnioskiem jest dziura w scenariuszu, bo ta "pięta achillesowa" Claire była gdzieś w okolicy karku, w miejscu, który oddziela mózg od reszty ciała. A Arthur dostał kulkę w czoło, więc teoretycznie mógł się uleczyć. Zresztą nie wiadomo, co zrobili z jego ciałem (być może scenarzyści chcieli do tego wątku wrócić w którymś sezonie, okazałoby się, że przeżył, itd...)
Biedna Caitlin, zaginęła w czasie przez strajki... Ale w sumie to się cieszę, że nie wróciła do serialu, bo jakoś mnie irytowała. Miała dziwne brwi i wydawała mi się brzydszą wersją Anne Hathaway :P
Dzięki za rozjaśnienie choć tej kwestii :)
Podobne pytanie tyczy się Petera. Jak wiadomo potrafił kumulować moce, jak Sylar. Tymczasem w ostatnim sezonie mógł mieć tylko jedną moc w danej chwili, którą kopiował poprzez dotyk.
Coś przeoczyłem? Było to wyjaśnione?
To też było takie pokrętne w zasadzie... jego ojciec odebrał mu wszystkie moce (w tym tą moc absorbowania innych mocy), ale pod koniec, gdy budynek płonął, Peter wstrzyknął sobie tą substancję, która daje moc. No i jakoś tak, tym razem się u niego taka pojawiła. Coś chyba musieli wymyślić, żeby Peter nie był taki super niepokonany ;)
Najbardziej zastanawiające jest to, w jaki sposób Sylar powstał z popiołów, skoro zostały spalone jego wszystkie czułe punkty :P Tam było coś, że oprócz popiołów zostały po nim tylko zęby, może tam przemieścił ten bezpiecznik :P
hah, no właśnie, oto jest kolejne pytanie ;) szczękę, to nie wiem, może podrzucił... a przeżył przez to, że niby ten kawałek szkła w jego karku się stopił podczas pożaru i się zwyczajnie zregenerował i wyszedł ;) ciekawa jestem, gdzie sobie przeniósł to 'miejsce' swoją drogą
Jak mu Danko wbił ten scyzoryk, a Sylar się na chwilę "wyłączył", to powiedział mu o tym, że manipulował wielkością swojego mózgu, czy coś takiego :P Brakuje mi tego serialu :(
wielkością swojego mózgu? nic takiego nie wyłapałam :P wiem, że mówił, że dzięki zmiennokształtności mógł sobie przenieć to czułe miejsce, ale z mózgiem nic nie kojarze :D ja nadal nie dowierzam, że mogli go tak po prostu zakończyć... jest naprawdę wiele słabych seriali, które ciągną w nieskończoność, a ten ucięli po 4 sezonie. Przykre :/